Kleszcze, komary i inne insekty. Sezon na nie trwa w najlepsze. Związki zawarte w specyfikach z apteki są często toksyczne dla małych pociech. Jak więc uchronić nasze dziecko przed swędzącymi, nieprzyjemnymi ukąszeniami i zminimalizować ryzyko 'złapania' kleszcza?
Dla młodych organizmów ukąszenie komara jest strasznym przeżyciem. Tłumaczymy, że nie można drapać ugryzienia, jednak maluchowi ciężko się zastosować do naszych rad, kiedy ciało tak strasznie swędzi od czerwonych bąbli. W wyborze skutecznego odstraszacza musimy być bardzo ostrożni. Środki te często są silnie toksyczne, a wzięcie ich do buzi mogłoby skończyć się wtedy tragicznie. Może więc plastry naklejane na ubranie? Z pewnością nie są złym wyborem, jednak tylko w przypadku niemowlaków do naklejenia na wózek- gwarantuję Wam, że 3-letniego chłopca taka naklejka może strasznie zaciekawić, a jej ściągnięcie będzie celem priorytetowym.
Pianka czy kontakt?
Jeśli chodzi o komary ciekawym rozwiązaniem są specjalne wkłady do kontaktu. Pamiętajmy jednak, żeby zwrócić uwagę na informację o możliwości stosowania produktu w obecności dzieci- niektóre mogą powodować u nich nudności lub zawroty głowy.
Co w takim razie, gdy wychodzimy z Naszym maluchem na dwór? Wtedy warto stosować pianki czy spray`e. Pamiętajmy jednak, aby przy aplikacji omijać dłonie- z pewnością trafią do buzi. Ciekawym rozwiązaniem są także opaski silikonowe z olejkami zakładane na rękę- sprzedawane w różnych kolorach na pewno przypadną maluchowi do gustu.
Olejki i komary?
To zdecydowanie nie jest zgrany duet. Największą popularnością w przypadku domowych sposobów antykomarowych cieszy się moskitiera- baldachim z gazy czy lekkiego materiału nasączony olejkiem (lawendowym, miętowym czy waniliowym) skutecznie poradzi sobie z nieproszonymi gośćmi. Gdy większość czasu planujemy spędzać w ogrodzie warto zainwestować w ww. aromatyczne rośliny lub naturalne olejki, a wtedy nasza pociecha będzie bez obaw mogła bawić się na świeżym powietrzu bez ryzyka ukąszenia.
Kleszcze czy leszcze?
Kleszcze atakują najczęściej w zaroślach, pod drzewami. Jak się chronić przed tymi groźnymi insektami? Polecam olejek citronella- można posmarować ciało dziecka oliwką z jego paroma kroplami. W aptece jest dużo specyfików, jednak warto przed użyciem skonsultować się z pediatrą, gdyż w większości są one toksyczne.
Pamiętajmy, że po KAŻDYM pobycie na łonie natury powinniśmy dokładnie obejrzeć ciało dziecka. Ok. 15% polskich kleszczy jest nosicielami groźnych wirusów, które dla naszych maluchów mogą być śmiertelne. Nie lekceważmy tego.
Nadchodzi długo wyczekiwany przez Nas czas. Nie zapominajmy o tych kilku zasadach, które pomogą nam w pełni cieszyć się z sezonu urlopowego. Nie pozwólmy, aby niewielkie insekty popsuły nam wakacyjny nastrój- a niestety mogą, bo tutaj wielkość nie idzie w parze ze szkodliwością...
