Favore.plBaza wiedzyTurystyka, sport i rekreacjaTurystykaWycieczki

Artykuł: Kolej made in China

Dodaj zlecenie

Kolej made in China

Autor: Orzeszek27   |   23 maj 2011, 14:09   |   Dział: Artykuły
Kategoria: Wycieczki

Wycieczka do Chin to niezapomniana przygoda dla każdego poszukiwacza wrażeń. Ważne jednak by zawczasu przygotować się na niespodzianki jakie mogą nas spotkać w tym jakże odmienny kulturowo kraju.

Chiny to ogromny kraj i jeśli planujemy wycieczkę objazdową musimy przygotować się na dni spędzone w autobusach i pociągach. Ponieważ wszystko w Azji jest inne niż w Europie, nawet podróż koleją jest doświadczeniem niezapomnianym. W Państwie Środka istnieją dwie możliwości podróżowania pociągami na długich dystansach; na siedzeniu miękkim lub twardym. Ten pierwszy sposób to nasza zwyczajowa kuszetka, czyli 6 wąskich i krótkich łóżek w tycim przedziale. Siedzenie twarde jest przeznaczone dla prawdziwych globtroterów, jest to bowiem bilet siedzący lub nawet stojący!

Przeciętny dworzec w większym mieście wygląda jak lotnisko. Wszędzie terminale I niemiłosierny tłok. Przed wejściem obowiązkowa strefa security- bramki, obmacywanie I prześwietlanie bagażu. Wagon również wygląda jak wnętrze samolotu, brak przedziałów, ciasno i przeciskający się co chwila miedzy siedzeniami wózek z jedzeniem i napojami. Siedzenia są wąskie i praktycznie brak jest miejsca na nogi, tak ciasno są montowane. Jak się wiec podróżuje? Nawet dla Polaka przyzwyczajonego do niewygody, tłoku i smrodu rodzimego PKP, dość uciążliwie. Chińczycy to głośny, niewychowany naród. Nie mam pojęcia jak oni mogą tak sterczeć cała drogę miedzy śmieciami. Niestety bowiem, nie ma w pociągach śmietników a Chińczycy nie trudzą się by wyrzucać śmieci do woreczków. Rzucają po prostu wszystko na podłogę. Lądują tam papierki, resztki jedzenia i niekończące się, wypalane nad głowami innych papierosy. Z każdego siedzenie sączy sie inna, puszczona na cały regulator orientalna melodia która nie milknie nawet w środku nocy. Ku zdziwieniu turystów ( których ze świeczka szukać na twardych siedzeniach), pracownicy kolei zabawiają podróżnych jak mogą: są więc występy kabareciarza-iluzjonisty, aukcje i śpiewanie a cappella. Nic jednak nie przebije głównej atrakcji w tym kraju, czyli jedzenia. Co 15 min przetacza się przez wagon wózek z innym daniem; to na ciepło, to na zimno, to deser, to przekąska.
Jeśli nie zadbamy o kupienie biletu na popularnej trasie z dwu- trzydniowym wyprzedzeniem musimy się liczyć z brakiem miejsc siedzących. W Chinach jest możliwość kupienia ( w dokładnie takiej samej cenie) pewnej puli miejsc stojących. Pasażerowie w takim przypadku lokują się gdzie tylko się da, czyli w przestrzeniach między siedzeniami lub ze wnękach na dystrybutory z wodą. Jest to okropnie męczące, ze względu na brud i konieczność ciągłego wstawania by przepuścić wózki z jedzeniem. Na niektórych peronach można sobie kupić tanio małe, plastikowe siedzonka, ale po paru nasto godzinnej drodze to i tak nie jest rozwiązanie.

Reasumując, podróżuje się w chińskiej dalekobieżnej kolei w sposób ciasny, inny i gwarny. Trzeba się również nastawić na wieczne ostentacyjne gapie się innych pasażerów. Są tu ludzie zazwyczaj prości i biedni dla których patrzenie się na białego przybysza to najlepsze, po jedzeniu , zajecie podczas podróży. Przerażający jest fakty, ze prawie nikt, podczas trwającej niekiedy 30 godzin jazdy nie wyciągnie tu książki lub choćby gazety. Coś jednak potrafi zaskoczyć jeszcze bardziej. Jest nim mianowicie policjant, który sprawdza wszystkim pasażerom dowody osobiste specjalnym czytnikiem. Pełna inwigilacja. Wieli Brat wie kto I gdzie jedzie. Nie zapominajmy, wiec nigdy o zabraniu ze sobą paszportu z wizą, lub przynajmniej ich ksera.

KOMENTARZE
  • brak komentarzy