Aż trudno uwierzyć, że gdzieś w Polsce są jeszcze niewykorzystane bogactwa natury. Tym miejscem są Suwałki, a pod nimi złoża rudy żelaza, szacowane na miliardy dolarów. Fakt, że złoża te nie zostały jeszcze wykorzystane może zdumiewać, jednak podjęcie decyzji o wydobywaniu złóż nie jest wcale łatwe.
Wydobywać czy nie wydobywać? – Oto jest pytanie
Od kiedy tylko odkryto suwalskie rudy żelaza, toczy się debata, dotycząca ich dalszych losów. Choć rozpoczęcie prac wydobywczych wiązałoby się z utworzeniem około 5 tysięcy nowych miejsc pracy w podlaskim http://www.grafton.pl/oferty-pracy/podlaskie, to jednak nie wiadomo jakie skutki miałoby to dla środowiska. Sam Państwowy Instytut Geologiczny tak pisze na ich temat:
„Ewentualna eksploatacja suwalskich złóż jest oceniana jako wybitnie konfliktowa. Należy je traktować jako interesujący obiekt geologiczny, bez znaczenia praktycznego”.
Produkuj mleko – będziesz wielki!
Mimo trudności na polu wydobywania złóż w Podlaskiem, lokalny przemysł się nie załamuje. Dzięki najwyższemu w Polsce odsetkowi użytków zielonych w województwie tym jest największa obsada bydła, w stosunku do innych regionów kraju. Wynosi ona dokładnie 61,4 sztuki na 100 hektarów ziemi.
Wysoko rozwinięta hodowla bydła wpływa pozytywnie również na przemysł mleczarski. Województwo podlaskie zajmuje pierwsze miejsce pod względem skupu mleka i stanowi około 20% całkowitego skupu krajowego. Spółdzielnie mleczarskie na Podlasiu mogą się więc poszczycić wysokim stopniem rozwinięcia i wieloma miejscami pracy.
Tutaj należy wspomnieć, że Spółdzielnia Mleczarska MLEKPOL w Gajewie zajęła pierwsze miejsce w ogólnopolskim Rankingu Spółdzielni Mleczarskich, a aż siedem mleczarni z Podlasia eksportuje mleko do krajów Unii Europejskiej.
Bydło to oczywiście jednak nie samo mleko, planując więc pracę na Podlasiu warto rozejrzeć się za ofertami pracy w przemyśle mięsnym.
Podlaskie – kraina nie tylko mlekiem płynąca
W województwie podlaskim pojawia się coraz więcej inwestycji, a to za sprawą nowych poziomów maksymalnych ulg podatkowych dla inwestorów, które pozwalają na zwrot kosztów o wysokości nawet od 50 do 70% kapitału włożonego w inwestycję.
Wysoka liczba inwestycji jest zaletą samą w sobie, nie należy jednak zapominać o „efekcie ubocznym”.
A tym są wysokie pensje w branży budowlanej, spowodowane szybkim rozwojem infrastruktury. W roku 2013, Podlasie znalazło się na trzecim miejscu w rankingu zarobków w tym sektorze. Oprócz firm zajmujących się tylko budową jest też wiele, które prowadzą eksport materiałów budowlanych na rynki wschodnie.