Kolektory słoneczne

A jak jest z kredytami w programie Rodzina na Swoim. czasami są one gorsze od zwykłej oferty banku, ale to zwykłych ofert państwo nie dopłaca. Takiej rodziny nie obchodzi ile zarobi bank tylko ile musi ona wydać z własnej kieszeni.

Z tym ofert to najgorszą ma chyba BOŚ bank 4 proc. prowizji i oprocentowanie 11 proc. A podobno ten bank specjalizuje się w ochronie środowiska? Dziwne

Po przeczytaniu tego poradnika Wyborczej naszła mnie myśl, po co korzystać z banków.
Wyglada to tak - zamawiam w firmie kolektory z terminem płatności np. 30 dni od wykonania całej usługi. Składam do Funduszu fakturę i oświadczenie firmy która montowała o prawidłowości wykonania montażu a potem zwrot dofinansowania na moje konto. I po sprawie.
Można się zastanowić czy w ogóle korzystać z dofinansowania i dawać się skubać przez banki. Ciekawe ile osób pomyślało tak jak ja?

Dobrze jest też rozeznać temat od strony handlowo-biznesowej i stwierdzić czy tematem zajmują się wszelkiego rodzaju biznesy.Jeżeli jest ruch w danym temacie to jest coś na rzeczy i nie trzeba tego nikomu tłumaczyć.

Można skorzystać z usług Portali Społecznościowych, które pośredniczą między zwykłym człowiekiem a inwestorem, bankiem, funduszem czy ubezpieczycielem. Dziś w portalach obywatelskich można już licytować kredyt (zwycięża bank dający najniższe oprocentowanie), lokatę (wybieramy najwyższą ofertę), ubezpieczenie.

Dla mnie cała ta moda na ekologię i oszczędzanie jest śmieszna. Niby Unia dopłaca do kolektorów, ale mi się wydaje że i tak ktoś musi na tym zarobić, więc nie jestem pewny, czy kolektory to taki dobry pomysł.

Nie wiem, czy można to traktować w kategoriach mody - ona przychodzi i przemija, a kolektory wydają się być przyszłościowe. Wbrew spiskowym opiniom, że ktoś na nich musi koniecznie zarobić itd., rozejrzałem się po firmach, porównałem oferty, zdecydowałem się na Makroterm i jakoś nie żałuję. Na bardziej tradycyjnych systemach ogrzewania też "ktoś" zarabia, a ja przynajmniej widzę oszczędności w rachunkach.

Nikt nikogo nie zmusza, żeby sobie uruchamiał coś takiego we własnym domu. Ja nie mam, bo narazie to dla mnie spora inwestycja, ale zastanawiam się nad tym w przyszłości. Narazie, żeby zyskać większe pojęcie o tym czy takie ekologiczne rozwiązania są opłacalna sporo czytam, szukam w necie różnych opinii. Często zaglądam na bloga odnawialnecieplo.pl - zachęcam. Żeby wygłaszać o czymś kategoryczne opinie najpierw trzeba coś dobrze poznać.

Witam serdecznie! Mam do Państwa pytanie - czy byli byście skłonni wydać ok 8 tyś zł brutto na innowacyjne kolektory zapewniające o wiele lepsze uzyski energetyczne niż te dotychczas oferowane na rynku przez znane firmy? Kolektory miały by konstrukcję modułową i śmiało mogły by wspomagać ogrzewanie CO w okresie w miarę słonecznych dni zimowych. Zaznaczyć jednak muszę, że kolektory takie musiały by być konstrukcją wolnostojącą, na niewielkiej kratownicy o odpowiedniej wysokości - od 1 do 2,5 metra w zależności od warunków. A co, gdyby za dodatkowe 8 tyś brutto można było uzyskać z tych kolektorów energię elektryczną? Powiedzmy 2kW po odliczeniu potrzeb własnych, na początek? Proszę nie traktować mojego postu jako reklamę - nie próbuję niczego sprzedać - otóż opracowałem pewien sposób, zbudowałem urządzenie i skłaniam się ku uruchomieniu działalności opartej na produkcji i sprzedaży takich systemów jednak wcześniej pragnę poznać opinię "potencjalnych" klientów... Z góry dziękuję za ewentualne odpowiedzi i pozdrawiam !