Każdy z nas chciałby zachować zdrowie jak najdłużej. Oprócz odpowiednio dobranej diety lekarze zalecają uprawianie sportów. Łatwo powiedzieć, trudniej wykonać. Wiecznie zabiegani, ciągle nie mamy czasu na podjęcie wysiłku fizycznego i traktujemy go jak zło konieczne. Tymczasem sport może być przyjemnością. Nie wierzysz? Idź popływać!
Mięśnie pracują, że aż miło!
Pływanie ma niezwykle dobroczynny wpływ na zdrowie fizyczne. Angażuje układy: mięśniowy, oddechowy i krążenia. W czasie pływania pracują wszystkie mięśnie m.in. grzbietu i brzucha, które decydują o naszej postawie. Lekarze zachęcają, więc do podjęcia tej aktywności osoby, które cierpią na bóle kręgosłupa. Przemierzanie kolejnych odległości basenu stymuluje układ krążenia, zmniejszając tym samym ryzyko choroby niedokrwienia serca. Styl pływania: żabka, delfin czy kraul nie mają tutaj żadnego znaczenia – każdy jest tak samo dobry!
Zbędne kilogramy znikają jak ręką odjął!
Pływanie to dobra alternatywa dla tych, którzy pragną zrzucić zbędne kilogramy i chcą wymodelować sylwetkę. W wodzie szybciej spalamy kalorie – w czasie 30 minut można spalić ich aż 350. Jeżeli chcemy skupić się na jakiejś konkretnej partii ciała, to wybierzmy odpowiedni styl. Styl żabki zaleca się paniom, które chcą mieć jędrny, wzmocniony biust, bowiem styl ten mocno angażuje mięśnie klatki piersiowej. W tym celu zaleca się pływanie żabką przez około pół godziny, trzy razy w tygodniu w celu osiągnięcia najlepszych rezultatów.
Z kolei pływanie kraulem oznacza więcej wysiłku dla naszych ramion i barków. Pół godziny pływania stylem klasycznym sprawi, że pozbędziemy się niechcianego tłuszczyku zgromadzonego na ramionach, a także pomoże nam w walce z cellulitem pojawiającym się m. in. w tej części ciała. Ponadto kraul pomoże wyrzeźbić plecy. Dla marzących o smukłych nogach niezwykle pożądane jest pływanie na grzbiecie, ponieważ to właśnie one nadają nam szybkość i moc. Półgodzinne pływanie takim stylem pozwoli spalić ponad 200 kcal.