Musisz szukać cały czas, powiedzmy zacząć miesiąc wcześniej, aż znajdziesz ciekawą wg Ciebie ofertę Musisz przecież trafić w termin żeby mieć wtedy urlop nie?
Ja byłam z koleżanką kilka lat temu w Egipcie, ofertę znalazłyśmy w środę, a wylot był w niedzielę. Po prostu zarezerwowałam wycieczkę przez telefon, pojechałam zapłacić i zaczęłam się pakować Z tym, że wtedy nie ma co wybrzydzać, bo np nie ma już wyzywienia typu all-inclusive albo nie ta miejscowość. Z założenia szukasz wśród tych ofert, które im zostały i nie masz pełnego wyboru - jak w sklepie
Prawdziwe last minute to dzień, dwa przed wyjazdem. Pakujesz się z zamiarem, że wyruszasz w ciągu dwóch-trzech dni i dzownisz codziennie do biur. Trafisz ofertę, które Cię zadowoli i jedziesz. Ale tak jak napisała Labradorka, jak chcesz wszystko mieć tak jak sobie wymyślisz to nie licz na to, że znajdziesz to w ostatniej chwili!
Moim zdaniem wycieczki last minute są jak towar z przeceny. Zawsze mają jakieś braki, a to bez wyżywienia, a to wylot z innego miasta albo pokój bez łazienki w hotelu... radzę Ci jak chcesz znaleźć fajną wycieczkę to lepiej zacznij szukać przed sezonem, a najlepiej z pół roku wcześniej. Większość ludzi zaczyna myśleć o wakacjach przed wiosną, a biura podróży mają gotowe oferty dużo dużo wcześniej.
Poszuakj sobie ofert na http://www.lastminute4u.pl/ tam są oferty polskich i niemieckich biur, więc masz przegląd i możesz porównać, a te z wylotem z Niemiec są bardzo często tańsze.
Na pewno warto dużo wcześniej zacząć szukać i obserwować jak kształtują się ceny, zawsze jak coś kupujesz w pośpiechu to łatwo przepłacić, a jak spokojnie się rozejrzysz i porównasz oferty to wybierzesz tę najlepszą dla siebie. Ja korzystałam z ofert last-minute w Tui i byłam bardoz zadowlona, było naprawdę dużo taniej i miałam pokój z łazienką, wylot z mojego miasta i wszystko inne też w porządku. Może nie zawsze się tak uda, ale na pewno warto próbować, bo więcej nie zpałacisz i możesz tylko na tym zyskać.
Mam kumpla, który bierze urlop, pakuje się i jedzie do Berlina, tam na lotnisku szuka tanich lotów i od tego zależy gdzie spędza urlop A resztę organizuje sobie na miejscu. To jest last minute! I płaci naprawdę mało!
Taka odważna to ja nie jestem Poza tym samemu może i można tak zrobić, ale jak jedziesz w większym gronie to już trudniej... a z dziećmi w ogóle odpada.
Dlaczego? Wcale nie! Nie można tylko zaplanować sobie od A do Z że polecisz tam i tam, będziesz mieć pełne wyżywienie itp. Trzeba się dopasować do sytuacji